Nastolatki cz75

Dołączył: 12 Mar 2006

Któregoś dnia, nie mając nic ciekawego do roboty, położyłem się wygodnie na łóżku i puściłem sobie mojego ulubionego pornola ze śmiesznie dubbingowanymi jękami. Tak dawno go nie oglądałem, że każda kolejna scena coraz bardziej mnie podniecała. Tak się zapatrzyłem w ekran monitora, że nie zauważyłem jak ktoś wszedł do mieszkania. Usłyszawszy trzask zamykanych drzwi szybko zerwałem się na równe nogi, naciągnąłem spodnie i zminimalizowałem Media Playera. W tym momencie do pokoju weszła Monika - moja sąsiadka. Monika mieszka piętro wyżej i często naciąga mnie na szklankę cukru lub soli. Nigdy jej nie odmawiałem, gdyż bardzo mi się podobała pomimo tego, że była starsza ode mnie o jakieś 10 lat. Przyzwyczaiłem się, że nigdy nie puka.
Że też akurat teraz musiała wpaść - pomyślałem. To jej nagłe wtargnięcie tak mnie zaskoczyło, że nawet nie zdążyłem porządnie zapiąć rozporka i w dodatku byłem cały czerwony z przerażenia, że ktoś mnie zaskoczy podczas tak podniosłej chwili, jak oglądanie pornola. Wchodząc do pokoju Monika spytała:
- Cześć, znowu nad czymś pracujesz... mogę spojrzeć?
Zanim cokolwiek jej odpowiedziałem już gapiła się w monitor. Od razu zauważyła Playera i zaczęła dopytywać się, co oglądam. Próbowałem się jakoś wykręcić, ale bez skutku. Monika wzięła mysz i powiększyła na cały ekran mój film. Zupełnie mnie tym zaskoczyła. Znowu puściłem buraka i nie wiedziałem, co powiedzieć. Na ekranie pokazała się pieprząca się para, a z głośników poleciały śmieszne jęki rozkoszy. Monikę też trochę zamurowało, jak to zobaczyła. Patrzyła w monitor z dużym zaciekawieniem, jednocześnie nie pozwalając mi wyłączyć to "ohydztwo".
- Nigdy nie pokazywałeś mi tego filmu - rzekła z pretensją w głosie.
- Tak jakoś wyszło... nie pytałaś... - a co innego miałem odpowiedzieć.
Monika poprosiła, abym puścił film od początku, gdyż chętnie by go obejrzała. No cóż - zgodziłem się, a ona usiadła na łóżku i oparła się plecami o ścianę. Ja z kolei zająłem miejsce na fotelu obok.
Kiedy na ekranie pojawiła się pierwsza ostra scena zauważyłem, że Monika wsadziła rękę do swoich spodni i zaczęła tam czymś manipulować. Wraz z kolejnymi scenami filmu ruchy Moniki przypominały, jakby zaczęła się sama zadawalać. Jedną ręką masowała sobie krocze, a drugą dotykała przez bluzkę swoich piersi.
Cała ta dziwna sytuacja i mnie nieźle podnieciła. Poczułem, że mam coraz mniej miejsca w spodniach dla rosnącego w nich kutasa. Z daleka było widać jak coś mi sterczy w spodniach. Na nieszczęście zauważyła to też Monika. Wpadła w śmiech i powiedziała:
- Jeśli chcesz, możesz sobie zwalić gruchę, nikomu nie powiem... Możesz też patrzeć na mnie.
Mówiąc te słowa, Monika opuściła swoje spodnie i obróciła się kroczem w moją stronę, pokazując mi swoją dużą cipę w całej okazałości. Bez skrępowania robiła sobie masaż, co chwilę wsadzając palce do środka.
Nic nie miałem do stracenia, w końcu to ona pierwsza zaczęła majstrować przy swojej szparce. To, że będę to robił przy jakiejś kobiecie jeszcze bardziej mnie podnieciło. Nie namyślając się długo spuściłem lekko spodnie i slipy uwalniając twardego od dłuższego czasu fiuta. Chwyciłem go prawą ręką i zacząłem robić nią szybkie ruchy w górę i w dół, patrząc na przemian na film i na Monikę. Siedzieliśmy tak obydwoje, zajęci własnymi sprawami, wpatrzeni to w monitor to w siebie.
Po kilku minutach poczułem, że zbliża się decydująca chwila. Tylko, jak tu się spuścić, by Monika tego nie zobaczyła. Nie przerywając walenia zacząłem rozglądać się za jakimś kubkiem lub gazetą, na którą mógłbym się ukradkiem spuścić. I tu kolejne zdziwienie:
- Długo jeszcze będziesz walił? Chciałabym zobaczyć jak wysoko tryśniesz. - rzekła Monika coraz mocniej masując sobie cipkę i rozpinając bluzkę.
- Chcesz zobaczyć mój wytrysk? Ok. Zaraz dojdę... - odpowiedziałem rozwiązując problem szukania jakiegoś naczynka...
Kiedy poczułem, że zbliża się ta chwila, uniosłem biodra z fotela i jak najmocniej naprężyłem fiuta. Kilka szybkich ruchów i w górę wystrzeliła salwa białego, lepkiego płynu. Na moje oko sperma poleciała pół metra w górę, po czym spadła powrotem na fiuta i brzuch rozlewając się po mnie stróżkami we wszystkich kierunkach.
- Extra!!! - wrzasnęła zachwycona Monika przyśpieszając jednocześnie swoje ruchy ręką.
Kilka chwil po mnie sąsiadka też osiągnęła swój orgazm oznajmiając to jakże pięknym wrzaskiem, który po stokroć przebijał erotyzmem te z filmu, którego i tak od dłuższego czasu już nie oglądaliśmy.
Po takim wystrzale szybko poszedłem do łazienki, by nieco zmyć z siebie nasienie. Odświeżyłem się nieco, zapiąłem spodnie i wróciłem, by podziękować za niesamowite doznania Monice.
Jak bardzo się myliłem myśląc że to koniec zabawy. Po powrocie do pokoju ujrzałem Monikę zupełnie nagą siedzącą na brzegu mojego łóżka.
- Mam ochotę na więcej, a ty? - spytała wsadzając sobie rękę między uda.
- Nie mam więcej takich filmów - odparłem.
- Zawsze możemy nakręcić własny... - powiedziała zachęcająco i podeszła w moją stronę.
Uklękła tuż przede mną i zaczęła rozpinać mi spodnie. Drżącą ręką wyciągnęła z rozporka miękkiego już fiuta i ściągnęła napletek. Uśmiechnęła się i patrząc mi w oczy wsadziła go sobie go buzi. Czułem, jak z każdą chwilą mój penis twardniał w jej ustach pod wpływem jej szybkich okrężnych ruchów językiem. Powoli brakło miejsca w jej ustach i po chwili tylko połowa mojego fiuta znajdowała się w jej buzi. Monika mocno zacisnęła na nim wargi i zaczęła poruszać głową robiąc mi laskę jak w filmie, który przed chwilą oglądaliśmy. Co chwilę wypuszczała go z ust by oblizać go całego od góry do dołu. Rozochocony tym wszystkim chciałem się jej zrewanżować tym samym.
- Usiądź mi na twarzy - poprosiłem
- Nie bądź samolubem, czy nie lepiej 69?
Zanim zdążyłem odpowiedzieć miałem przed sobą jej zarośniętą cipę. Jej lekko kwaśny zapach niemal uderzył mi do głowy. Nie zastanawiając się nad tym lekko wsunąłem język między oba płatki. Dopiero teraz poczułem ten prawdziwy smak kobiety. Monice widocznie się to spodobało, gdyż wypięła się jeszcze bardziej w moją stronę. Nie mogła nic powiedzieć, bo w tym czasie znowu ssała koniuszek mojego fiuta.
Buszując językiem po cipce delikatnie wyłuskałem łechtaczkę. Zacząłem ją ssać i ciągnąć ustami, co sądząc po sile ssania mojego kutasa spodobało się Monice. Po dokładnym wylizaniu szparki zabrałem się za drażnienie "kakaowego oczka", które co chwilę dostawało lekkich skurczów. Nagle Monika wypuściła z ust mojego ptaka i obracając się na plecy poprosiła:
- Przeleć mnie... tu i teraz... chcę Cię poczuć w sobie...
Jakże bym mógł odmówić. Szczególnie, że widok, jaki się przede mną roztoczył bardzo mnie nakręcił. Monika leżała na plecach z szeroko rozstawionymi nogami. Palcami rozchyliła szparkę i dała kiwnięciem głowy znak bym zapakował w nią swego fiuta. Nie tracąc czasu położyłem się na niej jeszcze bardziej rozsuwając jej uda. Monika wzięła penis do ręki i zaczęła pocierać nim o swoją szparkę. W końcu rozsunęła nim wargi i lekko wcisnęła do środka. Końcem fiuta poczułem ciepło i bez zastanowienia wbiłem się w nią. Poczułem jak brzegi szparki coraz silniej i wyżej zaciskają się wokół mojego kutasa. Po chwili zacząłem poruszać biodrami szyjąc penisem jak maszyna do szycia. Monika zaczęła się aż pocić, tak ją w tej chwili posuwałem.
- Głębiej, głębiej... - krzyczała.
- Już głębiej nie mogę, czujesz jak uderzam jajami o twój tyłek?
- Założę ci nogi na ramionam to wejdziesz głębiej... - zaproponowała Monika i uniosła nogi i zawiesiła je na moich barkach.
Niesamowite jak wtedy głęboko w nią wszedłem. Mój penis całkowicie zanurzał się w jej norce. Dobre kilka minut trwaliśmy w tej pozycjim zanim Monika zaproponowała zmianę. Tym razem zachciało się jej "na pieska". Powoli wyciągnąłem z niej fiuta, który teraz przy świetle błyszczał od miłosnych soczków.
Moja sąsiadka obróciła się i wypięła w moją stronę tyłek. Wilgotnym i jeszcze ciepłym penisem zacząłem pocierać o rowek między jej pośladkami. W górę i w dół, w górę i w dół. Zszedłem trochę niżej i delikatnie musnąłem koniuszkiem fiuta o jej łechtaczkę. Monika czując to jeszcze bardziej wypięła się bym mocniej ją pocierał. Trzymając fiuta w ręku powoli rozchylałem jej cipkę. Znów poczułem jak bardzo jest wilgotna i ciepła. Powoli zacząłem jej wsadzać. Najpierw powoli kilka centymetrów by zaraz potem gwałtownie wsadzić jej fiuta aż po same jaja. W pokoju rozległ się euforyczny krzyk.
- Mocniej!!! Mocniej!!! - nalegała.
Pochyliłem się nad jej plecami i rękoma zacząłem pieścić jej piersi. Czułem twarde sutki na ich szczycie. Tymczasem nadal mocno pracowałem biodrami aż po pokoju rozległo się coś w stylu klaskania powodowanego zderzaniem się naszych ciał. Dodatkowo cały czas po mieszkaniu niosło się sapanie i jęki rozkoszy Moniki. Myślę, że cały blok usłyszał jak Monika zaczęła się wydzierać przeżywając orgazm drżąc przy tym całym ciałem.
Zbliżał się koniec tego szaleństwa. Poczułem, że i ja mam coraz bliżej do końca.
- Na co chcesz bym się spuścił? - spytałem.
- Spryskaj mi cipę... - odpowiedziała ostatkiem sił.
Tak też zrobiłem. Na chwilę przed wytryskiem wyjąłem fiuta a Monika obróciła się do mnie przodem i wypięła krocze. Zrobiłem kilka szybkich ruchów ręką, a z penisa wystrzeliła struga białego, ciepłego nasienia. Lepka ciecz chlapnęła na brzuch i cipę Moniki. Spermy było tak dużo, że pozlepiała ze sobą kosmyki włosów łonowych, które wyglądały teraz jakby ktoś posmarował je żelem. Dodatkowo Monika roztarła całą spermą po swoim ciele co chwilę oblizując ręce. Na koniec koniuszkiem języka zebrała z fiuta ostatnie krople nasienia, jakie wyciekły a nie poleciały na nią.
Z wyraźnym zadowoleniem opadliśmy zmęczeni na łóżko. Przez wiele godzin w tym pokoju unosił się słodki zapach kobiecego potu. Od tego dnia Monika jeszcze częściej wpadała do mnie bynajmniej nie po szklankę cukru...